Szefowie BMW zdradzili plany co do uzupełnienia gamy BMW, o nowe samochody elektryczne.
Tak, jak informowałem w poniedziałek:
BMW planuje do 2023 roku produkować 25 modeli elektrycznych (hybrydy + „elektryki”).
Już niedługo zobaczymy na drogach m.in. elektryczny model Mini SE.
Następne w kolejności będą modele wzorowane na samochodach, które są teraz dostępne. W 2020 roku zobaczymy elektryczną wersję modelu BMW X3, czyli iX3. Następnie w 2021 roku zobaczymy model iNext (prawdopodobnie iX5), z kolei w tym samym roku powinniśmy również zobaczyć model i4 w sedanie (elektryczna wersja BMW 4 Gran Coupe).
W tym samym roku pojawi się również model, który prawdopodobnie będzie miał oznaczenie BMW i1. Cytując słowa szefa BMWi Roberta Irlingeri, wypowiedziane dla Autoexpress.co.uk:
„Nawet w architekturze z przednim napędem zobaczysz w pełni zelektryfikowane samochody”,
„Zobaczysz elektryfikację w całym naszym portfolio. Możemy przerobić nasz napęd na przednie koła oraz samochody z napędem na tylne koła i oba są w stanie pokazać pełną technologię”.
Podczas gdy BMW dodaje do swojej floty coraz więcej elektrycznych układów napędowych, oczekuje się, że pionierskie modele i3 i i8 zostaną wycofane bez bezpośrednich następcy. BMW i1 prawdopodobnie wypełni pustkę i3, natomiast hybrydowa i8 typu Plug-in przekształci się w mocniejszy model, a bazą będzie BMW Vision M Next.
Mam wrażenie, że wypowiedź szefa BMWi na temat kolejnych modeli BMW była zbyt ogólna, by móc zakładać na 100% pojawienie się BMW i1 w 2021 roku. To przecież tylko 2 lata… Jednakże muszę pamiętać o tym, że wszystkie marki maksymalizują siły w kierunku „elektryków”, dlatego wszystko jest możliwe.
Źródło: Autoexpress.co.uk